niedziela, 31 sierpnia 2014

foto podsumowanie: kwiecień 2014

Plenerowy sezon fotograficzny a.d 2014 prawie zakończony i pewnie dla tego zebrało mi się na sentymentalne, podsumowanie sesji foto jakie udało mi się wykonać...
Sesji w tym roku miałem kilka, nawet więcej niż planowałem, kilka komercyjnych zleceń, kilka moich ulubionych sesji aktu i nawet jedna "faszyzmowa" (fashion) w stylizacji barokowej.Oczywiście jestem bardzo zadowolony ba rok się jeszcze nie skończył i nie mam zamiaru chować aparatu niemniej jednak zebrało się trochę materiału o którym warto wspomnieć a raczej jeszcze raz sobie przypomnieć tym razem z dystansem czasu jaki upłyną.


wiosenny akt



Ania i Tamara

Odezwała się do mnie znajoma wizażystka Ania której kumpela Tamara odwiedziła rodzinne strony i że trzeba było by jakąś sesje machnąć... No raczej :) A że zakres akt, nagość zakryta to nie trzeba było mi 2x powtarzać a że ustaliliśmy że sesja odbędzie się w mieszkaniu u Tamary to tym bardziej byłem zaintrygowany bo nowe , nieznane tła dają wiele pola do popisu dla wyobraźni, i zawsze coś innego jest w tle zdjęcia a to bardzo cenię. Sesja machnięta na spontanie, w zasadzie tylko wizaż był profesjonalny no ale improwizacja w tym fachu to  wartościowy skill :)

portret glamour





Agnieszka

Dosłownie dwa dni później udało mi się umówić w Krakowie z Agnieszką. To był pierwszy wiosenny plener w jednej z moich "tajnych lokat" w Krakowie, w zasadzie jechałem w ciemno, nie wiedząc jak miejsce wygląda w tym roku ale właśnie za to uwielbiam sesje plenerowe gdyż jedno miejsce w zasadzie każdego dnia wygląda inaczej i zawsze uda się znaleźć odpowiedni kadr :) Dodatkowo okazało się iż Aga jest niesamowicie kreatywną istotką, to co potrafiła wykombinować z 2ch kawałków materiału oszołomiło mnie mega pozytywnie.. taką nagość zakrytą to mogę polubić :)


wiosenny akt

wiosenny akt

wiosenny akt na trawie

wiosenny akt na trawie


wiosenny akt na trawie



wiosenny akt na trawie


Gabrysia, Azime, Agnieszka

Ogólnie nie lubię organizować sesji fashion, akt jest prosty, wystarczy modelka i dowolne miejsce a resztę załatwi wyobraźnia, kreatywność i improwizacja. Z Fashion jest więcej organizacji a co za tym idzie stresu. o ile z miejscem nie ma problemu ba jest więcej możliwości niż w sesjach aktowych to już trzeba zaangażować więcej ludzi a jak wiadomo- im więcej ludzi tym problemy się mnożą. Trzeba wizażystkę, fryzjera, modelkę która potrafi coś więcej niż stać i ładnie wyglądać a do tego trzeba zgrać odpowiedni strój. Za stary jestem na akcje gdzie modelinka weźmie kilka swoich ulubionych fatałaszków, które to częściej nadają się na "faszyn from raszyn" a do tego trzeba ją ustawiać bo jedyne co potrafi to stać i gapić się tępo w aparat. Ot czysty "faszyzm" :) Nie mam nic do sesji fashion jeżeli będzie przygotowana na wysokim poziomie i zdejmie się ze mnie stres organizacji, innymi słowy jak przyjdę na gotowe to czemu nie :) I tak właśnie było w połowie kwietnia kiedy to zgadałem się z niejaką Azime, wizażystką która skrzyknęła swoje koleżanki Agnieszkę, świetną fryzjerkę i Gabrysie, piękna młodą damą która jest fascynatką mody z dawniejszych epok. Do tej sesji Gabrysia wybrała suknie balową z 18w i mimo że pogoda była marna to udało się wykonać szybką sesje przy pałacyku w Sosnowcu:)








Znajdują się tu tylko wybrane zdjęcia z danych sesji zdjęciowych, więcej zdjęć i sesji można oglądnąć na oficjalnej stronie iStudio.org.pl


2 komentarze: