Równo rok (wrzesień 2012r.) po pierwszym spotkaniu (wrzesień 2011r) z piękną, cudowną i niezwykle wesołą Kasią G. udało mi się ja namówić na szybką, spontaniczną sesje a o to efekty tej sesji plenerowej :)
... no dobra, pewnie niektórzy są ciekawi efektów poprzedniej sesji z roku wcześniej? :) oto one :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz